No,no minęło trochę czasu nim to napisałam :).
Dzień zaczął się smutnie.Dlaczego??? Nie pamiętam :).Mam pamięć wiewiórki sięgam nią 3 dni wstecz.
Okazało się że w Stajni Są tylko 2 osoby z którymi mogę normalnie gadać + P.Małgosia i Walduś:)
Chodzi o Martę i Dagmarę.Wypuściłyśmy konie ale zanim to zrobiłyśmy ja i Dagmara Na oklep i na kantarze i uwięzie wsiadłyśmy na Henia (Dagmara) i Popiołę (ja) I pojechałyśmy na padok.Ja galopem Dagmara miała małe obawy. Henio jest kłusem o około 150 cm a Popioła z 120cm.Galopowałyśmy jeszcze po padoku ale zaraz zeszłyśmy szkoda kucy na nasze Duże Dupy XD.
Skończyłyśmy wypuszczać wsiadłam na Gucia a Dagmara na Rina jej własnego rumaka :). Marta nie wiem czemu ale nie wsiadła:).Pod koniec lekcji przyszła P.Małgosia i zaczęła mnie uczyć bo Dagmara już schodziła:).W jedną stronę szło mi Superrrr a w drugą gorzej nie mogłam zrobić wolty!!!:(.Okazało się że się garbię przy jej tworzeniu więc odchyliłam się do tyłu mocno mocno do tyłu i wyszła pięknie :).Galopu było mało z 7 kółek ???
Po skończonej jeździe ogarnęłyśmy stajnię iiiii dziewczyny zmuszały mnie bym jechała z nimi nad żwirownię. Ale mnie się nie chce nad nią jechać dość często.Dorwały węża ogrodowego i zaczełyś się lać wodą. Kiedy pod koniec nacisnęło się na stanik rzeka wody z niego wylatywała XD. Mówię do nie i tak jestem mokra wiec pojadę z wami.Nie zapomnę ich min Radości i tej piętki którą sobie przybiły :).
Na żwirowni norma Kompałam się w bluzce i rybaczkach (miałam ubrania na zmianę:)) Jakąś godzinę byłyśmy, pływałyśmy zabawa na 100%.
Gdy wróciłyśmy dowiedziałyśmy się że jednej z dziewczyn ludzie co zostali przeczytali taki jakby pamiętnik.Szał był wielki.Dlaczego to zrobili??? Nie mam pojęcia ale nie róbcie tego nikomu ,nigdy.
Wróciłam do domu pełna radości.Fajnie jest spędzić dzień z Bratem (Dagmarą :)) i moim kochaniem (Martą)
Mówię od razu w piątek tez mam nadzieję że mnie zobaczycie :) mam taki plan XD.
Najlepsza fota z tego dnia:
Na zdjęciu poniżej jest Warta zdjęcie idealne na tapetę świetnie wygląda na telefonie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz